Button ma problemy z przywyknięciem do późniejszego hamowania

Jenson Button po czwartkowych treningach GP Monako przyznał się do trudności w nauce jazdy na granicy bolidem Formuły 1 nowej generacji.

Mistrz świata z 2009 roku zalicza jednorazowy powrót do F1, zastępując Fernando Alonso, który w niedzielę spróbuje sił w zawodach Indianapolis 500. Samo prowadzenie samochodu F1 po półtorarocznej nie było dla Buttona problemem, ale szybka jazda tegorocznym bolidem McLaren-Honda już tak.

Brytyjczyk, który wcześniej poznawał model MCL32 na własne życzenie jedynie w symulatorze, ma ciężko przyzwyczaić się do późniejszego hamowania przed zakrętami.

„Na pierwszym treningu odnalazłem się całkiem szybko, druga sesja była trochę trudniejsza, ponieważ mam tyle więcej przyczepności i po prostu jest zupełnie inaczej od tego, czego doświadczałem w ciągu poprzednich siedmiu lat". - wyjaśniał 37-latek.

„Hamuję do zakrętów i wydaje się, jakbym miał wjechać w bariery. Początkowo jest dziwnie, ale zdecydowanie rozgryzam to".

„Jazda z dużą prędkością jest taką frajdą, pierwsza część szykany Swimming Pool pokonujesz na pełnym gazie. Nie pamiętam, kiedy ostatnim razem tak ją pokonywałem. Prawdopodobnie nigdy".

„To świetna sprawa, zakręt nr 3 też jest wielką zabawą, ale są dohamowania, gdzie wciąż mam nad czym pracować. Chodzi o nabranie pewności siebie, by hamować mocno". Tak czy inaczej, Button wypadł przyzwoicie. Na pierwszym treningu zajął 14. miejsce, na drugim 12. W obu sesjach ustąpił zespołowemu koledze Stoffelowi Vandoorne'owi, aczkolwiek nieznacznie.

Tłumaczył dodatkowo, że nie tęsknił do F1, ale podobało mu się.

„Było zabawnie, gdy rankiem przejechałem okrążenie instalacyjne. Trochę chichotałem się sam do siebie". - mówił.„Czy brakowało mi tego? Nie, lecz kiedy wskakujesz do samochodu, zdecydowanie cieszysz się spędzonymi w nim chwilami".

„(...) Piękne przeżycie, naprawdę. Ale cokolwiek wydarzy się w ten weekend, większość zostanie zapomniane w poniedziałek. Ważne, aby mieć radość i tyle. Bawić się i mieć co wspominać samemu".