Button: Start na pośrednich oponach daje realną szansę odniesienia zwycięstwa, ale tylko Vettelowi

Chociaż to Jenson Button zdobył najwyższe pole startowe do GP Chin z kierowców, jacy rozpoczną wyścig w Szanghaju na pośrednich oponach, zdaniem reprezentanta McLarena nie on, a panujący mistrz świata Sebastian Vettel będzie jutro tym, który używając innej strategii niż liderzy, prawdziwie pokrzyżuje im szyki. Brytyjczyk nie wyklucza nawet triumfu asa Red Bulla. Wiedząc, że o czołowe rzędy i tak nie powalczy, Button założył podczas Q3 twardsze ogumienie, by nie startować do wyścigu na miękkim, zużywającym się w trakcie kilku okrążeń. Zajął ósme miejsce, ponieważ Vettel oraz Nico Hulkenberg finałowy segment czasówki inaczej niż on zakończyli bez czasu okrążenia. Obaj Niemcy ruszą jutro również na pośrednich gumach. Według Jensona część pierwszej siódemki, która wystartuje na miękkich oponach i będzie musiała zaliczyć pit-stop już po kilku kółkach, może ulec czołowym kierowcom realizującym odwrotną taktykę, ale o triumf z tej grupy powalczy tylko Vettel. Bolid McLarena na wyczyn takiego kalibru jest podobno za słaby. „Nam zwycięstwo będzie odnieść bardzo trudno". - mówił Button. „Gdybyśmy mieli szybkość, aby rywalizować z przodu, może użylibyśmy dziś miękkich opon. Mamy jeszcze co nadrabiać. Wspaniale, że przywieźliśmy tutaj kolejne poprawki, lecz zawsze chcesz więcej. Wciąż nie jesteśmy wystarczająco konkurencyjni.

„Trochę zyskaliśmy, ale nie tyle, ile oczekiwaliśmy. Przynajmniej wiemy, co się dzieje z bolidem i co trzeba robić. Za mną ustawi się bardzo szybki wóz (Vettel), posiadający nieco nowsze ogumienie. Myślę, że to on będzie rywalizował o wygranie zawodów".

Sam Vettel spytany, co może ugrać ze swojej 9. pozycji, odparł: „Wszystko, mam nadzieję".