Bridgestone wyjaśnia przyczyny zmiennej formy Ferrari i McLarena

Niewielkie różnice w prowadzeniu bolidów McLaren i Ferrari mogą być przyczyną ich zmiennej formy podczas kolejnych Grand Prix. Taką tezę postawił dostawca opon dla Formuły 1 firma Bridgestone.

W ostatnich dwóch wyścigach forma obu zespołów była diametralnie różna: najpierw świetny wyścig McLarena na Hockenheim, z kolei następne zawody na Hungaroring należały do Felipe Massy. Tak nagłe zmiany w dyspozycji bolidów obu drużyn mogą rodzić sugestię, że kluczową rolę odgrywa zużycie opon w samochodach obu ekip.

Hirohode Harashima, dyrektor departamentu rozwoju opon wyścigowych w Bridgestone, wierzy, że różnice w wyważeniu bolidów McLaren MP4-23 i Ferrari F2008 mogły mieć wpływ na wyniki kierowców obu stajni.

Harashima wyjaśnia, że problemy Ferrari podczas kwalifikacji są spowodowane podsterownością ich wozu, co może w określonych okolicznościach przyczyniać się do osiągania słabszych rezultatów.

"F2008 ma większą tendencję do podsterowności niż bolidy McLarena" - wyjaśniał Harashima serwisowi autosport.com. "Z kolei bolid anglików zdaje się być odrobinę nadsterowny. W przypadku, gdy opona ma dobrą przyczepność, samochody nadsterowne są szybsze na okrążeniu, niż wozy podsterowne lub neutralne." "Jednakże w przypadku Hungaroring z jego wysokimi temperaturami to właśnie auta nadsterowne będą generowały większą temperaturę tylnich opon, niż ich podsterowni oponenci."

"Jeśli popatrzymy na zachowanie bolidu Lewisa Hamiltona podczas wyścigu, zauważymy, że miał on pewne problemy z nadsterownością, w związku z czym musiał robić korekty swojego toru jazdy. Ferrari nie miało takich problemów."

"To właśnie temperatura opon jest źródłem różnic między bolidami."

Harashima pokusił się również o porównanie obu kierowców Ferrari. Jego zdaniem Felipe Massa osiąga bardzo dobre wyniki, gdy dysponuje perfekcyjnie ustawionym bolidem. Z kolei Kimi Raikkonen wydaje się być lepszy, gdy nie dysponuje tak dobrze spisującym się wozem.

"Jeżeli samochód spisuje się świetnie, wtedy Felipe daje z siebie 110%. Gdy zaś pojawiają się problemy z samochodem, Brazylijczyk może pojechać tylko na 90% swoich możliwości. Za to dla Kimiego Raikkonena są to wręcz upragnione warunki do bardzo dobrej jazdy."