Brawn marzy o niepunktowanych zawodach F1 raz na rok dla eksperymentowania z formatem Grand Prix

Słynny Ross Brawn powołany na dyrektora zarządzającego ds. sportowych w Formule 1 przez nowego właściciela mistrzostw zaproponował organizowanie raz do roku Grand Prix niezaliczanego do klasyfikacji generalnych sezonu. Brytyjczyk chciałby w trakcie tego typu zawodów sprawdzać nowe formaty weekendu wyścigowego.
F1 od dłuższego czasu myśli o uatrakcyjnieniu schematu Grand Prix. Są propozycje pozbycia się piątkowych treningów, czy przeprowadzania dwóch wyścigów w ciągu jednego weekendu. Ale gdy zmieniono format kwalifikacji na sezon 2016, nowy okazał się niewypałem i po dwóch GP przywrócono stary.

Według Brawna nie powinno się eksperymentować w ten sposób, lecz 62-latek popiera samo dążenie do polepszenia weekendu wyścigowego. Dlatego chodzi mu po głowie rozgrywanie rokrocznie jednego próbnego Grand Prix, za które nie przyznawanoby punktów. „Moim marzeniem tak naprawdę byłoby organizowanie raz na rok wyścigu niezaliczanego do mistrzostw". - powiedział.

„W takich zawodach mógłbyś eksperymentować. Sprawdzić inny format na jeden wyścig i zobaczyć, co z tego wychodzi".

„(...) Nie możesz ryzykować przemienieniem formatu na gorszy w mistrzostwach. Jestem tym trochę zaniepokojony". „Jeżeli zaczniemy zmieniać format, musimy mieć całkowitą pewność, że podejmujemy dobre decyzje. Bo jeśli zaczynasz sezon z danym formatem, nie możesz zmienić go w trakcie mistrzostw - albo nie powinieneś tego robić".

W historii F1 było wiele wyścigów rozgrywanych poza mistrzostwami świata. Ostatni odbył się w 1983 roku na brytyjskim torze Brands Hatch. Wygrał go Keke Rosberg.