Brawn GP: Ten wynik to bajka!

Członkowie zespołu Brawn GP określili zwycięstwo w GP Australii jako „spełnienie najskrytszych marzeń” oraz „bajkowe wydarzenie”. Dublet najmłodszego zespołu w stawce nie pozostawia wątpliwości, że stajnia Rossa Brawna może zdominować pierwszą część sezonu 2009. Jenson Button podkreślił znaczenie zwycięstwa w kontekście ograniczonego budżetu zespołu.

„Mam nadzieję, że będziemy w stanie utrzymać wysoką formę w dalszej części sezonu. Z ograniczonym budżetem musimy włożyć wiele pracy, aby być z przodu.”

Jeśli chodzi o sam wyścig, Brytyjczyk nie zgodził się z opinią, że było to łatwe zwycięstwo.

„To zawsze wygląda na prostsze niż jest w rzeczywistości. Pierwsze kilka okrążeń było świetne, jednak kiedy wyjechał samochód bezpieczeństwa, miałem kłopoty z utrzymaniem temperatury opon. Na dodatek przytarłem je” - wyjaśnił lider mistrzostw świata.

Button wyjaśnił także zamieszanie podczas drugiego postoju w boksach. Jak się okazuje, problemem nie był bynajmniej wąż paliwowy. „Popełniłem błąd. Byłem na drugim biegu, kiedy dotarłem do boksów i nie mogłem wrzucić luzu.”

Drugi na mecie Rubens Barrichello nie mógł wyjść z zachwytu, jak jego bolid wyszedł bez szwanku z dwóch kolizji w trakcie wyścigu.

„Bolid jest strasznie mocny. Zostałem uderzony z tyłu przez McLarena, później zniszczyłem przód w kolizji z Raikkonenem - nie myślałem, że znajdę się na podium.”

Brazylijczyk żartował na temat kontrowersyjnych dyfuzorów zamontowanych w bolidach Brawn GP.

„Ludzie myślą, że nasze bolidy są szybkie wyłącznie dzięki dyfuzorom, ale uderzenie Kovalainena rozbiło go, a maszyna nadal była szybka.”

Ross Brawn podkreślił w wywiadzie dla BBC, że wrażeń z pierwszego zwycięstwa nie da się opisać słowami.

„Czuje się fantastycznie, to wspaniale przejść przez to wszystko razem z ekipą. Brakuje mi słów.”