Bottas jeszcze nie cieszył się tak z drugiego miejsca

Valtteri Bottas nazwał swój występ w wyścigu Formuły 1 o GP Wielkiej Brytanii najlepszym drugim miejscem, jakie kiedykolwiek zdobył.
Kierowca Mercedesa dojechał bezpośrednio za triumfującym u siebie zespołowym partnerem Lewisem Hamiltonem, chociaż ruszał z dziewiątego pola, cofnięty na starcie o pięć pozycji za nieregulaminową wymianę skrzyni biegów. Fin pewnie finiszowałby trzeci, ale skorzystał na awarii opony rodaka Kimiego Raikkonena krótko przed metą.

„To najlepsze drugie miejsce, jakie kiedykolwiek zająłem, jeśli chodzi o odczucia". - powiedział. „Dla zespołu to był idealny dzień".

„Dziewiąte pole startowe sprawiało, że nie miało być łatwo. Zdobycie dubletu jest w tej sytuacji niesamowite. Mieliśmy też szczęście z tym, co przydarzyło się Ferrari. Zdecydowanie dobrze zyskać trochę punktów w ten sposób". Bottas od razu po starcie przeszedł Stoffela Vandoorne'a i Sergio Pereza. Później mimo posiadania twardszych opon wyprzedził Estebana Ocona oraz Nico Hulkenberga. Następnie przeskoczył w pit-stopach Maxa Verstappena. Ostatnią "ofiarą" 27-latka był Vettel, któremu dobrał się do skóry mając lepsze ogumienie. Ostro pojedynkując się z liderem klasyfikacji generalnej sezonu, w pewnym momencie na chwilę znalazł się na poboczu, ale nie ma o to pretensji do Niemca.

„To wyścigi i gdybym był na jego miejscu, też broniłbym się twardo". - mówił. „Tak to jest. Nie ma dramatu z mojej strony".

„Oczywiście nie zostawił mi miejsca i musiałem wyjechać poza tor, nie mogłem wyprzedzić poboczem. Ale takie jest życie, zrobiłbym to samo".

Bottas teraz traci do Vettela już tylko 23 punkty.

„Po dzisiejszym dniu doganiam pierwsze miejsce w tabeli łącznej, to dobrze. Wciąż jest wiele wyścigów do przejechania, więc pozostaje dużo punktów do zdobycia. Czuję, że będę się liczył". - dodał.