Bottas: I tak nie było szansy na pole position

Valtteri Bottas przekonuje, że błąd na decydującym okrążeniu podczas kwalifikacji do pierwszego w historii wyścigu Formuły 1 o GP Rosji kosztował go najwyżej drugie miejsce, nie pierwsze pole pole startowe.

Kierowca Williamsa po dwóch sektorach swojego finałowego kółka sensacyjnie miał lepszy czas od przewodzącego tabeli wyników Lewisa Hamiltona, ale wypadł z toru Sochi Autodrom na ostatnim zakręcie i zajął 3. pozycję. Bottas o ile żałuje błędu, o tyle nie wierzy, iż bez niego zdobyłby pierwsze w karierze pole position, biorąc pod uwagę jak szybko Hamilton przejeżdżał trzeci sektor.

„Nie jest miło popełnić błąd, ale sądzę, że koniec końców kosztowało mnie to dzisiaj może maksimum drugą pozycję". - powiedział Fin. „W tamtym momencie nie wiedziałem, że jestem tak blisko pierwszego kierowcy. Wiedziałem tylko, jak bardzo przyśpieszyłem względem swojego najlepszego okrążenia". Drugi Nico Rosberg pojechał równo o 0.2 sekundy wolniej niż Hamilton.

Bottas wyjaśnił dodatkowo, że na końcu kwalifikacji zwyczajnie już zaczynało mu brakować przyczepności na zużywającym się komplecie opon.

„Patrząc wstecz może wycisnąłem za dużo z ogumienia na początku i ostatni sektor zrobił się dla mnie nieco trudny". - tłumaczył. „Trochę za bardzo zaryzykowałem w dwóch finałowych zakrętach i było po wszystkim.

„(Ale) Mam wątpliwości, czy była szansa na pole position. Mercedes cały weekend wyglądał na szybkiego w ostatnim sektorze, więc ciężko powiedzieć, ile tam straciliśmy - może byłbym wyżej jedną lokatę. Gdy nie wykonałeś roboty jak należy, jesteś zawiedziony, z drugiej strony ruszę jutro z czystej strony toru. Wyciągnę wnioski z tego błędu i pójdę naprzód". - dodał.