Bianchi nieprzytomny po wypadku

Trzymamy kciuki! Wracaj do zdrowia chłopie, Ferrari czeka na Ciebie!

Na razie wygląda to strasznie

akurat łapanie się sutila za głowę kompletnie nic nie wskazuje, równie dobrze mógł się drapać podczas rozmowy. spokojnie spokojnie, może nic mu nie jest tylko jest nieprzytomny, prześcieradło zawsze jest by zdjęć nie było, a i tak były ale nie bianciego tylko bolidu na szczęście, i ze zdjęć wynika że on tyłem wjechał pod ciężarówkę a nie bokiem, wiadomo żę tylne skrzydło poszło... i osłona silnika też bo osłona to tylko owiewka, mam nadzieje że nie ma co panikować że to bolid jak bolid jak zwykle wygląda na roztrzaskany bo takie są strefy gniotu, bolid kubicy po kanadzie wyglądał gorzej, a swoją drogą to jest przykład że jak jest zółta flaga to należy zwolnić a nie chojrakować, no niestety jakich konsekwencji by ten wypadek nie miał (oby tylko zadrapany paluszek) to i tak jest wina bianciego

@mamea, czy Ty udajesz głupiego, czy taki jesteś? Winę za ten wypadek ponoszą organizatorzy tego za****go GP - w momencie wypadku Suttila powinien wjechać SC, ale nie wiadomo czemu tego nie zrobili. Wiesz co to jest akwaplanning? Wystarczyło, że zebrało się więcej wody w zakręcie, do tego większe zużycie opon i po zabawie... Nie masz poszanowania dla człowieka, który walczy o życie. Czy jeśli wypadek przytrafiłby się komuś, kogo kochasz te byś go w bezczelny sposób obwiniał? Bezczelny z ciebie szczeniak... Jeśli chcesz więcej informacji to zapraszam na angielskojęzyczne źródła, a dowiesz się, że najprawdopodobniej Jules uderzył głową w ten p*****y ciągnik... Jakkolwiek - gdyby organizatorzy zorganizowali SC w dobrym czasie wypadku można było uniknąć... mamea - nie można mieć szacunku dla takich zwierząt jak ty...

I jeszcze jedno - każdy fragment toru jest monitorowany - jeśli coś ma zostać wyłącznie na nagraniu nie zostanie dopuszczone do widzów i kropka. Prawdopodobnie Jules wsunął się pod ten ciągnik - w innym wypadku pokazaliby przynajmniej powtórkę z tego samego ujęcia, na którym było widać Suttila. Jednak z pewnych powodów tego nie zrobili (polecam zdjęcia, na których widać rozorany tył bolidu - ten sam fragment, który pomógł przeżyć Kubicy w Montrealu, w trakcie koziołkowania - potrzeba niesamowitej siły, żeby ot tak go zniszczyć) . Po niegroźnym wypadku nie przerywają wyścigu i kierowcy nie zachowują się w sposób jaki pokazali Rosberg z Hamiltonem. Wystarczy ruszyć głową - z Jules'em nie jest dobrze, na prawdę chciałbym wierzyć, że będzie z nim wszystko ok...

sutil wyjechał poza tor, i czy to oznacza że ma być już sc? człowieku w takim razie za każdym razem niech wyjeżdza sc bo tak! bo może się coś stanie, w każdym wyścigu miałbyś po 3 sc jaki to ma sens? nie mam poszanowania? a to dlaczego, to żę ktoś sam sobie spowoduje wypadek to mam go szanować bo jest w szpitalu? jak strzele sobie kulą w łeb to masz mnie za to szanować? ja się tylko pytam czemu akurat nie odpuścił w momencie w którym powinien zachować szczególną ostrożność, fakt że jest w ciężkim stanie nie oznacza że jest niewinny, bo jesli uważasz że sięmyle to w takim razie uniewinniajmy wszystkich pijanych kierowców, bo to nie ich wina że byli niepoczytalni w momencie wypadku, tak samo byli nie poczytalni w momencie podjęcia decyzji o tym że będą prowadzić auto, czyli sa niewinni..... no niestety cięzki czy lekki wypadek nie zwalnia z odpowiedzialności o mysleniu o żółtej fladze, oraz nie powoduje że odrazu organizator jest winny,

@meamea- ty zawsze tak pier...sz, że haftować się chce

a co do reakcji hamiltona czy rozberga, to szczerze powiem że wcale się jakoś super godnie czy inaczej niż zwykle nie zachowywali, owszem moze delikatniej spokojniej ale cóż, szopke i tak trzeba było odstawić z usmiechami szampanem muzyczką, więc gadanie że to kierowcy się zachowali jak należy to takie nad wyraz gadanie borowczyka. rzekłbym borowczykowanie czyli wymyslanie czegoś z niczego.

Zostawię tylko jedno info - AKWAPLANNING. Skąd wiesz, że nie odpuścił, siedziałeś z nim w bolidzie, znawco z podstawówki? Co ty p******sz? Porównujesz sportowca z pijakiem? Jesteś chory! Nie mam więcej pytań... Po prostu cię oleję. Nie ma sensu pisać na poważny temat z osobą, która nie ma nawet kawałka mózgu. To poważna choroba, a z chorych nie wypada się nabijać. Mam tylko nadzieję, że nie przekażesz dalej swojego DNA, bo tylko skrzywdzisz tym potomka. Jestem wzburzony... taka znieczulica...

Chyba nie rozumiesz powagi sytuacji - Jules jest w stanie krytycznym, a jedyna osoba, która widziała na oczy i się wypowiadała ma objawy szoku... Czaisz? Jules może tego nie przeżyć, to nie było zwykłe zdarzenie... Jesteś wrednym trollem, nie życzę Ci tego, ale karma do Ciebie wróci, możesz być tego pewien - ciekawe, czy wtedy też będziesz negował rzeczywistość.

Na potwierdzenie moich wcześniejszych wypowiedzi: "FIA potwierdza, że Binachi poniósł poważne obrażenia głowy i jest właśnie operowany". Jak myślisz, w co uderzył głową? Jestem zrozpaczony poziomem znieczulicy i miałkością umysłu...

tu nie chodzi o moją znieczulicę, najpierw wszyscy gadają że samochody f1 to nie to co kiedyć bo nie ma wypadków, ze samochody prowadzą się po sznurku, że to że tamto a teraz nagle fia winna bo sc nie było, a sc nie był potrzebny, w takim razie przy kazdym ale to każdym nastepnym wyjechaniu bolidu za tor dawajmy sc bo moze się coś stanie, no ciekawe kto znów będzie narzekał na FIA i na organizatorów. sport jak sport osoba jadąca bolidem z predkością 300km\h po mokrej nawierzchni chyba ma świadomość tego że ryzykuje, to tak samo jakby współczuć kaskaderowi że coś na planie nie wyszło albo żołnierzowi że zginął, taka praca, i za to dostawał nie małe pieniądze, i nie będę współczuł nie dlatego że brak mi uczuć, tylko dlatego że przypadki się zdarzają, współczuć to ja mogę pieszemu na drodze w którego wjechał wariat drogowy, ale kierowcy sportowemu nie będę bo taka jest specyfika jego pracy i wiedział na co się pisze. i nie zachowujcie się jak politycy że gdy coś się stanie to każdy glowa w dół i mówi jak mu przykro. bo jestem pewien że gdyby sc wyjechał i wyścig by się skonczył za sc to pierwsi bylibyscie do etgo by krytykować tą decyzje

"Gdy zaczął padać deszcz w takiej sytuacji od razu powinien pojawić się samochód bezpieczeństwa, a nie tylko żółte flagi - dodał Sutil." Jak widać nie wszystko zostało zrobione jak należy.

Ale się jaracie. Głosy typu: wyścig nie powinien się odbyć, SC powinien wyjechać itd. Ludzie, nie pierwszy i nie ostatni to wypadek a karuzela ma kręcić się dalej. Ciekawe co by pisali pseudo przeciwnicy gdyby rzeczywiście nie wystartowano w tym GP.

oby chłop szybko wrócił do sił i na tor - trzymamy kciuki

Mylisz pojęcia - ten fragment toru jest bardzo niebezpieczny - ze względu na pułapki żwirowe nie skontrolujesz po wylocie z zakrętu toru bolidu. POWINIEN być wypuszczony SC, a nie tylko wywieszone żółte flagi, czaisz? To nie był wyścig w super pogodę, tylko w deszcz, jakiego dawno nie było, a zdarzenie miało miejsce w najbardziej niebezpiecznym fragmencie toru. Powtarzam - POWINIEN być wypuszczony SC, jak wspominał Suttil, zaraz po jego incydencie i kropka.

no to moze obwiniajmy producenta opon, albo faceta który asfalt kładł w tym miejscu, albo też kierowce lub zespół bo zamiast jechać na niebieskich to jechał na zielonych, skoro było ślizgo skoro był aquaplaning to moze trzeba było mieć inne opony, odrazu winny organizator bo kierowca wypadł z toru, no ludzie,

Organizatorzy się nie popisali - SC powinien się pojawić. Tak samo SC się nie pojawił w GP Niemiec, gdzie Suttil zaparkował na prostej startowej... Na szczęście wtedy nikomu się nic nie stało... tym razem tego powiedzieć nie można... Nie chodzi o to, żeby SC wyjeżdżał za każdym razem - nie rozumiecie, że to nie był spacerek? Były solidne podstawy ku temu, żeby o razu wysłać Berta, aby przyhamował stawkę (mokry tor, ciągłe opady, wypadek w newralgicznym miejscu, wyjazd dźwigu - WSZYSTKO W MIEJSCU, GDZIE TAKA SYTUACJA MOŻE SIĘ POWTÓRZYĆ), a jednak tego nie zrobiono... Myślcie proszę...

No nie zgodzę się z tym iż SC powinien wjechać. Wiele razy samochody były do tego pory poza torem i musiały być ściągane a SC nie było. W tym przypadku samochód który miał ściągnąć bolid nie wjeżdżał na tor tylko podczepiał wrak od strony barierek (było to pokazane zanim doszło do wypadku). A że któryś z kierowców o mniej mocnych nerwach mówi o wpuszczeniu SC to inna sprawa. Widocznie nerwy mu puściły

fanem wypuszczania sc z powodu byle wyjazdu. Jednak w tym momencie z powodu na trudne warunki mogli go wypuścić po wypadku sutila.

tym nie czarujmy się f1 to niebezpieczny sport. Aczkolwiek wypadki zdarzają się zawsze.

Nie kolego. Rusz tym co w głowie (o ile w ogóle) zostało. Osoba decydująca o wyjeździe SC w sytuacji oczywistej się nie popisała - powtórzę - było to miejsce szczególnie niebezpieczne, gdzie dźwig powinien wyjechać PO pojawieniu się SC i przystopowaniu stawki. Uświadomię Cię, że istnieją procedury, wg których kierują się stewardowie. Dodam do tego, że kierowcy przez radio (przykładowo Massa) przez radio informowali o możliwości wcześniejszego zakończenia wyścigu, przez ciężkie warunki na torze. Jak myślisz, z jakiego powodu FIA wstrzymała się po 2 okrążeniach wyścigu za SC z decyzją nt. kontynuacji? W GP Niemiec na szczęście nikomu się nic nie stało, ale bolid Suttila zaparkowany na wejściu na prostą startową też był podstawą do puszczenia SC - co podkreślali również komentatorzy ze Sky Sports :-)

Jak to nie było podstaw? Polecam wizytę u okulisty i neurologa, tak na wszelki wypadek. Z mojej strony to koniec, ze ścianą pisał nie będę :-)

Napisz mi natychmiast w którym zakręcie był wypadek. Masz na to 1 minutę, jeśli nie napiszesz to zamilcz - zakręt na którym zdarzyły się 2 wyjazdy kierowców poza tor nie jest bezpieczny - jakakolwiek utrata kontroli w tym miejscu, przez układ pułapek żwirowych i tarkę powoduje wyjazd na bandę w JEDNYM MIEJSCU. Do czego może doprowadzić zmęczenie, fatalne warunki atmosferyczne i połączenie takiego nawrotu? Podpowiem - wypadkiem! SC w takiej sytuacji to konieczność. Kropka :-)

no czyli za każdym razem jak bolid jest zatrzymywany na poboczu i ściagany dzwigiem (mnie wiecej 2-3 razy na wyscig) powinien być SC według ciebie tak? no ok to w takim razie zróbmy jescze ograniczenie w predkosci na torze tak na wszelki wypadek

TY NIC NIE ROZUMIESZ! Chodzi o to, że na wyjazd SC złożyło się WIELE czynników - nie jeden. Bagatelizowanie tego wypadku nie powinno mieć miejsca.

no jakich czynników, pogoda? deszowa ale nie przesadnie, wyjazd za tor sutila? jak kazdy inny wyjazd na kazdym innym torze, najwieksza wina to brak dobrych opon w samochodzie marusii i tyle, tak samo jak u sutila brak opon