Barrichello ojcem sukcesu Williamsa?

Aktualnie rywalizujący w amerykańskiej serii IndyCar zeszłoroczny reprezentant Williamsa - Rubens Barrichello przekonuje, że dobra postawa brytyjskiego zespołu w sezonie 2012 jest częściowo jego zasługą. Do poprzedniej edycji mistrzostw Williams przystąpił z wyjątkowo niekonkurencyjnym bolidem, dlatego by uniknąć dalszej kompromitacji bardzo wcześnie rozpoczęto projektowanie jego następcy. Model FW34 póki co zachwyca tempem - zwłaszcza wyścigowym. Po trzech Grand Prix stajnia z Grove ma już 18 punktów, czyli ponad trzy razy więcej, niż zdobyła przez cały sezon 2011. Barrichello czuje się jednym z ojców tego sukcesu.

„Cała praca włożona w tegoroczny samochód Williamsa jest efektem tego, o co tak zacięcie walczyliśmy w zeszłym roku". - powiedział 39-latek. „Williams spisuje się teraz bardzo dobrze i zasługuje na bycie z przodu. Ale nie mam też wątpliwości, że z trochę większym doświadczeniem w tej grupie, auta teamu byłyby jeszcze wyżej". - dodał. Swój wkład Barrichello widzi również w nadspodziewanie dobrej postawie Bruno Senny, który jeździ Williamsem właśnie za niego. Dzięki świetnej dyspozycji podczas GP Malezji i GP Chin, siostrzeniec legendarnego Ayrtona Senny ma na koncie 14 oczek i jest aktualnie dziewiątym kierowcą mistrzostw. „Bruno czerpie dużo korzyści z faktu, że opiekuje się nim inżynier, który wcześniej pracował dla mnie". - stwierdził Rubens. „Jestem doświadczonym zawodnikiem, lubiącym zagadnienia techniczne i wymienialiśmy się wieloma informacjami. Dla przysżłości Bruno to bardzo korzystne".