Formuła 1 » Aktualności F1 » Bangkok gospodarzem drugiego nocnego wyścigu F1? Jest "wstępna umowa"

Bangkok gospodarzem drugiego nocnego wyścigu F1? Jest "wstępna umowa"
2012-09-27 - G. Filiks Tagi: Formuła 1, Albert Park, Australia, Tajlandia, Grand Prix, Bangkok
Czerwcowe doniesienia mediów, jakoby Tajlandia miała wkrótce dołączyć do kalendarza Formuły 1, okazały się nie być życzeniowymi spekulacjami. Członek rządu azjatyckiego kraju wyznał właśnie, że miasto Bangkok jest bardzo bliskie podpisania kontraktu na organizację nocnego wyścigu od sezonu 2014. „Wstępną umowę" już sporządzono.
„To będą zawody uliczne, jak Singapur i Monako. Nocny wyścig, podobny do GP Singapuru". - powiedział Kanokphand Chulakasem, minister sportu Tajlandii. Podstawowe uzgodnienia w sprawie nowego Grand Prix zapadły ubiegłego weekendu. Z szefem F1 - Bernie Ecclestone'em spotkali się Chulakasem oraz przedstawiciel Chalerma Yoovidhyi, współzałożyciela marki Red Bull, pomagającej Tajlandii stać się eliminacją królowej sportów motorowych. Jednak zanim Bangkok zostanie oficjalnie ogłoszony gospodarzem wyścigu F1, strony muszą jeszcze znaleźć kompromis jeśli chodzi o opłatę licencyjną za zawody. 60% kosztów imprezy ma pokryć rząd, resztę lokalni sponsorzy, na czele z Red Bullem.
Skoro poruszamy temat opłaty licencyjnej, warto wspomnieć, że o zmniejszenie jej poprosiło GP Australii. Według informacji przekazanych przez minister turystyki Louise Asher, chociaż na tegoroczną edycję zawodów w Parku Alberta sprzedano wiecej biletów, lokalne władze musiały dofinansować ją kwotą bagatela 56 milionów USD.
„Chętnie podtrzymalibyśmy wyścig po 2015 roku, gdy upłynie obecny kontrakt na rozgrywanie go, ale chcę wynegocjować warunki, które kosztowałyby mniej podatników. Aktualny poziom dotacji zawodów nam nie odpowiada". - wyjaśniła Asher.
„To będą zawody uliczne, jak Singapur i Monako. Nocny wyścig, podobny do GP Singapuru". - powiedział Kanokphand Chulakasem, minister sportu Tajlandii. Podstawowe uzgodnienia w sprawie nowego Grand Prix zapadły ubiegłego weekendu. Z szefem F1 - Bernie Ecclestone'em spotkali się Chulakasem oraz przedstawiciel Chalerma Yoovidhyi, współzałożyciela marki Red Bull, pomagającej Tajlandii stać się eliminacją królowej sportów motorowych. Jednak zanim Bangkok zostanie oficjalnie ogłoszony gospodarzem wyścigu F1, strony muszą jeszcze znaleźć kompromis jeśli chodzi o opłatę licencyjną za zawody. 60% kosztów imprezy ma pokryć rząd, resztę lokalni sponsorzy, na czele z Red Bullem.
Skoro poruszamy temat opłaty licencyjnej, warto wspomnieć, że o zmniejszenie jej poprosiło GP Australii. Według informacji przekazanych przez minister turystyki Louise Asher, chociaż na tegoroczną edycję zawodów w Parku Alberta sprzedano wiecej biletów, lokalne władze musiały dofinansować ją kwotą bagatela 56 milionów USD.
„Chętnie podtrzymalibyśmy wyścig po 2015 roku, gdy upłynie obecny kontrakt na rozgrywanie go, ale chcę wynegocjować warunki, które kosztowałyby mniej podatników. Aktualny poziom dotacji zawodów nam nie odpowiada". - wyjaśniła Asher.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
3
Komentarze do:
Bangkok gospodarzem drugiego nocnego wyścigu F1? Jest "wstępna umowa"
Podobne: Bangkok gospodarzem drugiego nocnego wyścigu F1? Jest "wstępna umowa"



Podobne galerie: Bangkok gospodarzem drugiego nocnego wyścigu F1? Jest "wstępna umowa"



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć
.jpg)
