BMW bada przyczyny słabszej dyspozycji w drugiej częsci sezonu

Mario Theissen wierzy, iż jego zespołowi uda się ustalić przyczyny słabszego tempa rozwoju bolidu, które znacznie utrudniło jego kierowcom walkę z Ferrari i McLarenami w drugiej części sezonu.

Bardzo dobra dyspozycja drużyny na początku roku pozwoliła Robertowi Kubicy wywalczyć pierwsze miejsce podczas Grand Prix Kanady. Również zespół bardzo szybko znalazł się w ścisłej czołówce klasyfikacji konstruktorów. Jednakże w miarę kolejnych wyścigów bolid BMW Sauber coraz bardziej ustępował samochodom Ferrari i McLarena.

Jeśli niemiecka stajnia poważnie myśli o przyszłorocznym mistrzostwie, musi dokładnie przeanalizować drugą część sezonu 2008. Szef BMW nie ma jednak wątpliwości, czy zespołowi uda się znaleźć przyczyny niepowodzeń.

"Aktualnie jesteśmy w trakcie analizowania drugiej części sezonu. Podjęliśmy takie same działania, jak na początku roku, kiedy wyniki nie satysfakcjonowały nas."

"Postaramy się dojść powodów, dla których tak się działo. W 2007 roku szło nam bardzo dobrze, jeśli chodzi o rozwój bolidu w trakcie sezonu, więc nie widzę przeszkód, dla których nie miałoby ponownie się tak stać." Theissen jest przekonany, że kłopoty BMW nie są związane z pracami, jakie zespół prowadził nad przyszłorocznym F1.09.

"Nie tutaj należy szukać przyczyny. Oba bolidy rozwijaliśmy w tym samym czasie. Niektóre rozwiązania, które zdawały egzamin w tunelu aerodynamicznym i podczas symulacji, nie dawały wymiernych efektów na torze - to było źródłem naszych niepowodzeń."