Austin może organizować Grand Prix nawet przez 40 lat

Tavo Hellmund, człowiek który stoi na czele programu Stanów Zjednoczonych, uważa że Austin będzie pasować do Formuły 1 i może zagościć w kalendarzu nawet na czterdzieści lat.

Formuła 1 jest gotowa na to, aby powrócić do USA w 2012 roku - pięć lat po ostatnim wyścigu w Indianapolis - na nowo powstałym obiekcie w Teksasie. Promotor tego przedsięwzięcia - Hellmund uważa, że ze względu na lokacje, ten wyścig może dużo zyskać i stać się częścią F1 na długi czas. "Rozważałem Austin jako idealne miejsce i zdecydowałem porozmawiać o tym z Berniem (Ecclestonem)" - powiedział w wywiadzie z oficjalną stroną Formuły 1 Hellmund. "Austin rozwinęło się niesamowicie w trakcie ostatnich piętnastu lat - w każdym aspekcie - więc według mnie, nie ma lepszego miejsca dla rozgrywania Grand Prix Stanów Zjednoczonych". "Stan Teksas dołączył do jedenastu najbardziej rozwiniętych ekonomicznie miejsc i wiele firm z listy Fortune 500 ma tu swoje centrale, a Austin jest stolicą Teksasu. Zwróćmy uwagę na lokację: moi rodacy będą mieli łatwy dojazd, ale również fani z Ameryki Środkowej i Południowej będą mieli dość blisko. W związku z tym do doskonałe miejsce". "Uważam, że jeśli chcesz odnieść sukces musisz być w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie. Dla Grand Prix w Austin to bardzo dobry czas. Mamy kontrakt podpisany na dziesięc lat, ale ja uważam, że moglibyśmy go podpisać nawet na czterdzieści" - zakończył Hellmund.