Alternatywny silnik w F1 sprowadzi z powrotem dotankowywanie podczas wyścigów?

Wejście alternatywnego silnika w Formule 1 na sezon 2017 może pociągnąć za sobą powrót dotankowywania podczas wyścigów, twierdzi szef mistrzostw Bernie Ecclestone.

Ecclestone razem z prezydentem FIA - Jeanem Todtem mają wprowadzić do F1 standardową, tanią jednostkę napędową V6 twin-turbo najprawdopodobniej o pojemności 2,2 litra (jak silniki w IndyCar) od niezależnego dostawcy dla prywatnych zespołów, aby rozwiązać problem wysokich kosztów zaopatrywania się w hybrydowy, 1,6-litrowy motor V6 turbo, a także kłopot niechęci marek samochodowych do udostępniania silnika ekipom, które mogą zagrażać ich fabrycznym teamom. Według Ecclestone już „w poniedziałek albo we wtorek" FIA wyda oficjalne oświadczenie potwierdzające przetarg na dostawcę alternatywnego silnika.

F1 będzie musiała opracować specjalne przepisy, aby V6 twin-turbo było na porównywalnym poziomie pod względem osiągów z konkurencyjnymi egzemplarzami hybrydowego V6 turbo.

W ramach wyrównywania szans obu jednostek, zdaniem Ecclestone'a może zostać reaktywowane dotankowywanie dla używających alternatywnego motoru.

„(Alternatywny silnik) Prawdopodobnie będzie miał więcej mocy i zużywał więcej paliwa, więc pewnie wejdą jakieś zmiany w regulaminie. Już planowano modyfikację przepisów na sezon 2017, więc to nic nowego". - mówił blisko 85-letni Brytyjczyk.

Odnosząc się do opcji powrotu dotankowywania, powiedział: „Oczywiście może tak się stać".

Bernie Ecclestone

„Może wróci dotankowywanie dla tych, którzy go chcą. Zespoły z super wydajnym silnikiem oczywiście nie będą go potrzebować".

O przywróceniu dotankowywania poważnie myślano już wcześniej przy szykowaniu rewolucji technicznej na sezon 2017 - dla uatrakcyjnienia zawodów - ale odwołano zrealizowanie tei idei, przede wszystkim w obawie, że mogłaby przynieść skutek odwrotny do zamierzonego.