Alonso zdenerwowany upublicznianiem jego rozmów przez radio

Fernando Alonso podczas kwalifikacji Formuły 1 do GP Węgier kolejny raz rozbawił barwnym dialogiem z McLarenem przez radio. Z kolei po wszystkim znowu denerwował się, że realizator telewizyjny upublicznia jego rozmowy.

F1 wczoraj wychwyciła ekspresyjną konwersację byłego dwukrotnego mistrza świata ze swoim zespołem dotyczącą doboru opon pod mokre warunki. Oto jej treść: McLaren: „Fernando, myślisz, że powinniśmy założyć nowy zestaw przejściówek, czy deszczówek? Nowe przejściówki, czy deszczówki?"

Fernando Alonso: „Myślę, że powinniśmy zjechać do garażu. I zaobserwować warunki. Wiesz, na deszczówkach możemy wyjechać, ale... jeśli będziemy 25 sekund wolniejsi, będzie to jeżdżenie po prostu na darmo. Musimy poprawić 11. miejsce". McLaren: „OK Fernando, jeśli zrobimy tak, będziemy mieć czas tylko... moglibyśmy pokonać tylko jedno pomiarowe okrążenie na koniec. Byłoby jedno kółko na koniec".

Fernando Alonso: „Nie wiem kolego, założył jakąkolwiek chcesz oponę. Wiesz, ostatni sektor jest niemożliwy, więc... nawet jeżeli wystawisz rakietę, będziemy na 11. pozycji".

"Inters or wets," Fernando? 🎧

Or how about that rocket ship? 😉 🚀

(wait for it...)#HungarianGP #F1 pic.twitter.com/cdlhnN2upk

— Formula 1 (@F1) 28 lipca 2018

Pytany później o całą rozmowę przez dziennikarzy, Hiszpan powiedział: „F1 jest już dość denerwująca z moim radiem. Nie wiem jaki mają problem, że zawsze odtwarzają moje radio".

„Nie wiem też, co było nienormalne w tej konwersacji, gdy stan toru się pogarszał. Już nie jesteś w stanie poprawić czasów, rozmawiasz, jakie opony założyć i czy warto robić kolejny przejazd, czy nie".

„To ich ulubione hobby (upublicznianie jego rozmów radiowych - red.), więc życzę im powodzenia".

Alonso rzeczywiście nie poprawił 11. lokaty i odpadł w Q2. Przez radio wydawał się sfrustrowany, ale mediom powiedział, że cieszy się z uzyskanego wyniku.