Alonso spodziewa się konkurencyjności McLarena ponad normę w GP USA

Fernando Alonso wierzy, że bolid McLarena wzmocniony poprawkami na GP USA zyskał większą konkurencyjność i będzie miał szansę dziś na torze Circuit of the Americas zapunktować nim trzeci raz w sezonie.

Hiszpan na rundę w Stanach Zjednoczonych dostał już na stałe ulepszoną wersję silnika Hondy, mocniejszą podobno o około 20 koni mechanicznych. Jak się okazało, dodatkowo McLaren wprowadził usprawnienia do swojego samochodu. W Austin panują koszmarne warunki pogodowe, przez co odwołano drugi trening i przełożono kwalifikacje na niedzielę, ale Alonso zdążył się zorientować, że wprowadzone zmiany w bolidzie dają efekt tak samo jak te w jednostce napędowej, choć do tej pory jeżdżono tylko na dwóch treningach i na mokrej nawierzchni. „Jestem zadowolony i pewny siebie w aucie". - mówił były dwukrotny mistrz świata.

„Wydaje się, że na tym torze jesteśmy trochę bardziej konkurencyjni niż w poprzednich eliminacjach".

„Mamy bardzo fajną szansę zdobyć punkty tego weekendu i musimy ją wykorzystać w jak największym stopniu".

„W piątek było pierwsze zapoznanie z ulepszeniami i ponownie wszystko zdaje się funkcjonować jak należy".

„Więce wykonaliśmy kolejny krok naprzód, przybliżający nas do położenia, w jakim chcemy się znaleźć".

„Przed nami wciąż długa droga, ale póki co jestem usatysfakcjonowany bolidem w ten weekend i naprawdę uważam, że mamy szansę zapunktować".

„(...) Możemy dosyć łatwo zająć 8-9 miejsce". - ocenił.

Alonso nie dostał kary cofnięcia na starcie za użycie nowego silnika spoza dozwolonej puli, ponieważ po raz pierwszy zamontowano mu go już na piątkowym treningu w Rosji i to tam został ukarany.

Zespołowy partner Jenson Button ma otrzymać usprawniony motor Hondy na przyszłotygodniowe GP Meksyku.