Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.

Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
2012-05-04 - G. Filiks Tagi: Alonso, Nurburgring, Ferrari, Massa, Flavio Briatore, Formuła 1, Stefano Domenicali, Wywiad
Fernando Alonso opublikował na swojej stronie internetowej odpowiedzi, których udzielił fanom zadającym mu pytania poprzez portale społecznościowe Twitter i Facebook. Lider Ferrari nie stronił od poruszania trudnych tematów, dlatego "wywiad" jest jak najbardziej wart przeczytania. Znajdziecie w nim także kilka ciekawostek zarówno z życia Hiszpana, jak i Formuły 1.
Pytanie: Który zakręt w F1 jest twoim zdaniem najtrudniejszy?
Fernando Alonso: „Hmmm. Zakręt nr 14 w Malezji".
P: Skąd wiesz, że okrążenie które pokonałeś było dobre? Dzięki licznikowi na kierownicy, czy masz szósty zmysł? Bo wobec tak małych różnic...
FA: „Na kierownicy wyświetla nam się porównanie między aktualnie pokonywanym okrążeniem, a najlepszym jakie przejechaliśmy. Statystyka uaktualnia się co każdy metr toru. Dlatego gdy na przykład wejdę do Q2, mam porównanie z wynikiem osiągniętym podczas Q1. Zwykle patrzysz na wyświetlacz na prostych by zobaczyć, jak idzie ci okrążenie i o ile możesz się poprawić w ostatnich łukach".
P: Gdy uczestnicząc w mokrym wyścigu podążasz za innymi bolidami praktycznie ich nie widząc... Boisz się?
FA: „Nie powiedziałbym, że się boję, bo strach i rywalizacja nie idą ze sobą w parze. Oczywiście gdy jedziesz na prostej 300km/h, nic nie widzisz i nie możesz przestać przyśpieszać, ponieważ kierowca z tyłu też cię nie widzi... To nie jest przyjemne, wierz mi".
P: O ile centymetrów zużywa się opona podczas wyścigu?
FA: „Nowe opony nawet nie mają jednego centymetra! Tracą około 4-5 milimetrów..."
P: Czujesz się na siłach, by przejechać okrążenie starej pętli toru Nurburgring bolidem F1?
FA: „Tak. Dlaczego nie? Są tam miejsca, gdzie współczesny bolid Formuły Jeden miałby problemy - z dziurami i pochyłościami. Ale możesz pojechać wszędzie".
P: Co byś wybrał - ostre hamowanie poza wyścigową linią jazdy, na asfalcie pokrytym odpadami z opon, czy jazdę po trawie z prędkością 300km/h?
FA: „Mmm... Ani w jednym, ani drugim przypadku nie hamujesz mocno; lepiej spróbować pozostać na torze i postarać się odrobić stracony czas na następnych okrążeniach. Ale chyba wolałbym jazdę po trawie niż gumowych odpadach".
P: Co daje największą stysfakcję podczas prowadzenia bolidu F1? Pokonywanie zakrętów, przyśpieszanie?
FA: „Zakręty i hamowanie. Najmocniejsze auta drogowe Ferrari mogą dać podobne odczucia podczas przyśpieszania, co bolid F1. Ale żaden wóz nawet się nie zbliży do tego, jakie siły oddziaływują na ciebie w bolidzie Formuły Jeden podczas pokonywania zakrętów oraz hamowania".
P: Przy 300km/h czułość zmysłów spada do 80%. Pracujesz nad technikami intuicji albo kontrolą psychiczną?
FA: „Nie. Nie wiem nic o zmysłach! Siedzę za kółkiem od 27 lat, może już się przyzwyczaiły do pędzenia 300km/h... ha ha ha"
P: Gdy hamujesz, przestajesz przyśpieszać całkowicie, czy dotykasz pedału gazu podczas redukcji biegu?
FA: „Zdejmujesz nogę z gazu całkowicie. Musiałem to robić kiedyś, w niższych kategoriach. W każdym razie możesz dostosować hamowanie silnikiem tysiącem przycisków, jakie masz na kierownicy, by wywołać większy lub mniejszy efekt - w zależności od zakrętu".
P: Podróżując na Grand Prix latasz zwykłymi liniami? Czy korzystasz z lotu wyczarterowanego przez Ferrari?
FA: „Latamy normalnymi samolotami. Na niektóre europejskie wyścigi zespół wyczarterowuje lot - wspólnie z Toro Rosso - z Włoch. Gdy jestem we Włoszech przed albo po zawodach, dołączam do nich!"
P: Co robisz po zakończeniu wyścigu? Gdzie się udajesz?
FA: „Po zakończeniu zawodów musisz iść na ważenie i wywiady z różnymi stacjami telewizyjnymi. Potem zmieniasz ubiór, bierzesz prysznic i rozmawiasz z mediami pisanymi. Później masz popołudniową przekąskę i idziesz z wszystkimi inżynierami na powyścigową odprawę. Zwykle trwa ona jedną godzinę, podczas której analizowane są wszelkie informacje o GP. Potem udajesz się na lotnisko; czasami zmierzasz do domu, czasami na imprezę promocyjną sponsora, czasami do Włoch popracować w symulatorze..."
P: Jakie są różnice w treningu, który aplikują ci Fabrizio Borra i Edoardo Bendinelli?
FA: „Pracuję z Fabrizio Borrą od wielu lat. Jest odpowiedzialny za parametry techniczne, dodatkowo ocenia moje cechy sprawnościowe oraz zdrowotne. Z Edoardo Bendinellim prowadzimy trening bardziej fizyczny. Dzięki treningowi i technikom osteopatycznym możemy zawsze utrzymać nasze ciała w możliwie najwyższej formie. Dzięki przygotowaniom, jakim poddają mnie oni obaj, jestem gotów podołać wszelkim wymaganiom; nie tylko tym, którym czoła stawia kierowca wyścigowy, ale też jakikolwiek inny sportowiec. Tak więc mogę śmiało powiedzieć, że jestem w dobrych rękach..."
P: Postrzegasz siebie jako ostrożnego kierowcę? Myślisz, że z wiekiem straciłeś agresję?
FA: „Nie wydaje mi się, abym był ostrożnym kierowcą; sądzę, że jestem konkurencyjnym zawodnikiem, walczącym do ostatniego okrążenia. Niezależnie od tego, czy osiągam sukces, czy porażkę, zawsze mam w sobie ducha walki. Nie sądzę, że z wiekiem straciłem agresję. Przez ostatnie dwa lata dokonałem największych powrotów do gry w całym moim życiu".
P: Nadal dzielisz się premią za zwycięstwa ze swoimi mechanikami?
FA: „Tak. Moim zdaniem dzielenie się z tymi, którzy pomogli ci wywalczyć podium lub wygrać wyścig, jest uczciwe. Byłoby nie fair z mojej strony, gdybym wszystkie zasługi przypisał tylko sobie".
P: W MotoGP jeżdżą dziewczyny. Płeć piękną widzieliśmy też w F1 jako kierowców testowych. Co myślisz o ściganiu u boku kobiety?
FA: „Byłoby wspaniale rywalizować na torze z kobietami. Według mnie to podstawa każdego sportu; wspólnota, możliwość konkurowania na równych warunkach".
P: Wszyscy sportowcy doznają kontuzji. Jeździłeś kiedyś z kontuzją. Jeśli tak, jaką?
FA: „Tak, niekiedy. Czasami masz lekkie naderwanie mięśnia spowodowane podczas treningu, czasami zapalenie ścięgien, sztywność karku wywołaną zmęczeniem... ale tak jest w każdym sporcie. Najbardziej cierpiałem na początku zeszłego sezonu, gdy miałem kontuzję nerwu kulszowego. Przez to pod koniec wyścigów czułem mocny ból nogi. Podczas paru zawodów miałem też gorączkę; na ostatnich okrążeniach czułem się całkowicie wyczerpany".
P: Jak udaje ci się powstrzymać problemy osobiste przed wpływaniem na dyspozycję podczas Grand Prix:
FA: „Gdy wsiadasz do jednej z tych maszyn, wierz mi - nie myślisz o niczym innym".
P: Myślisz, że aktualny (Felipe) Massa zasługuje na bycie kierowcą Ferrari? Podkreślam - aktualny.
FA: „To jeden z najlepszych kierowców na świecie, co udowadniał przez całą swoją karierę. Łatwo jest być chwalonym, gdy dysponujesz dobrym bolidem, ale też łatwo popaść w krytykę, gdy masz słaby wóz. Spotykałem podobne sytuacje w trakcie mojej ostatniej przygody z Renault, gdy niektórzy z moich zespołowych partnerów byli niesłusznie krytykowani, a teraz znów się ich chwali".
P: Myślisz, że w 2007 roku McLaren mógł zmieniać coś w twoim bolidzie bez powiadamiania cię o tym?
FA: „Nie wiem, ale teraz to nieważne. Miałem wystarczająco szczęścia, by reprezentować barwy McLarena i dawać z siebie wszystko, pomagając temu teamowi, którego wówczas byłem członkiem".
P: Myślisz, że Ferrari spisywałoby się lepiej, gdy na stanowisku szefa domenicalego zastąpił Briatore?
FA: „Stefano wykonuje fantastyczną robotę pod każdym względem i nie mogę myśleć lepiej o kimkolwiek innym. Jak już wyjaśniałem, przejście z krytyki do chwały zajmuje tylko jeden wyścig. Jesteśmy z Flavio dobrymi przyjaciółmi i często rozmawiamy. To jeden z najbardziej inteligentnych ludzi, jakiego kiedykolwiek spotkałem".
P: Które GP było dla ciebie najtrudniejsze pod względem psychicznym? Dlaczego? Czy kiedykolwiek wątpiłeś w swoje umiejętności prowadzenia pojazdu?
FA: „GP w Walencji z 2009 roku, które odbyło się zaledwie kilka dni po śmierci mojej matki. Nie, nigdy nie wątpiłem w swoje możliwości".
Drugą część odpowiedzi Fernando obiecał opublikować w przyszłym tygodniu.
Pytanie: Który zakręt w F1 jest twoim zdaniem najtrudniejszy?
Fernando Alonso: „Hmmm. Zakręt nr 14 w Malezji".
P: Skąd wiesz, że okrążenie które pokonałeś było dobre? Dzięki licznikowi na kierownicy, czy masz szósty zmysł? Bo wobec tak małych różnic...
FA: „Na kierownicy wyświetla nam się porównanie między aktualnie pokonywanym okrążeniem, a najlepszym jakie przejechaliśmy. Statystyka uaktualnia się co każdy metr toru. Dlatego gdy na przykład wejdę do Q2, mam porównanie z wynikiem osiągniętym podczas Q1. Zwykle patrzysz na wyświetlacz na prostych by zobaczyć, jak idzie ci okrążenie i o ile możesz się poprawić w ostatnich łukach".
P: Gdy uczestnicząc w mokrym wyścigu podążasz za innymi bolidami praktycznie ich nie widząc... Boisz się?
FA: „Nie powiedziałbym, że się boję, bo strach i rywalizacja nie idą ze sobą w parze. Oczywiście gdy jedziesz na prostej 300km/h, nic nie widzisz i nie możesz przestać przyśpieszać, ponieważ kierowca z tyłu też cię nie widzi... To nie jest przyjemne, wierz mi".
P: O ile centymetrów zużywa się opona podczas wyścigu?
FA: „Nowe opony nawet nie mają jednego centymetra! Tracą około 4-5 milimetrów..."
P: Czujesz się na siłach, by przejechać okrążenie starej pętli toru Nurburgring bolidem F1?
FA: „Tak. Dlaczego nie? Są tam miejsca, gdzie współczesny bolid Formuły Jeden miałby problemy - z dziurami i pochyłościami. Ale możesz pojechać wszędzie".
FA: „Mmm... Ani w jednym, ani drugim przypadku nie hamujesz mocno; lepiej spróbować pozostać na torze i postarać się odrobić stracony czas na następnych okrążeniach. Ale chyba wolałbym jazdę po trawie niż gumowych odpadach".
P: Co daje największą stysfakcję podczas prowadzenia bolidu F1? Pokonywanie zakrętów, przyśpieszanie?
FA: „Zakręty i hamowanie. Najmocniejsze auta drogowe Ferrari mogą dać podobne odczucia podczas przyśpieszania, co bolid F1. Ale żaden wóz nawet się nie zbliży do tego, jakie siły oddziaływują na ciebie w bolidzie Formuły Jeden podczas pokonywania zakrętów oraz hamowania".
P: Przy 300km/h czułość zmysłów spada do 80%. Pracujesz nad technikami intuicji albo kontrolą psychiczną?
FA: „Nie. Nie wiem nic o zmysłach! Siedzę za kółkiem od 27 lat, może już się przyzwyczaiły do pędzenia 300km/h... ha ha ha"
P: Gdy hamujesz, przestajesz przyśpieszać całkowicie, czy dotykasz pedału gazu podczas redukcji biegu?
FA: „Zdejmujesz nogę z gazu całkowicie. Musiałem to robić kiedyś, w niższych kategoriach. W każdym razie możesz dostosować hamowanie silnikiem tysiącem przycisków, jakie masz na kierownicy, by wywołać większy lub mniejszy efekt - w zależności od zakrętu".
P: Podróżując na Grand Prix latasz zwykłymi liniami? Czy korzystasz z lotu wyczarterowanego przez Ferrari?
FA: „Latamy normalnymi samolotami. Na niektóre europejskie wyścigi zespół wyczarterowuje lot - wspólnie z Toro Rosso - z Włoch. Gdy jestem we Włoszech przed albo po zawodach, dołączam do nich!"
P: Co robisz po zakończeniu wyścigu? Gdzie się udajesz?
FA: „Po zakończeniu zawodów musisz iść na ważenie i wywiady z różnymi stacjami telewizyjnymi. Potem zmieniasz ubiór, bierzesz prysznic i rozmawiasz z mediami pisanymi. Później masz popołudniową przekąskę i idziesz z wszystkimi inżynierami na powyścigową odprawę. Zwykle trwa ona jedną godzinę, podczas której analizowane są wszelkie informacje o GP. Potem udajesz się na lotnisko; czasami zmierzasz do domu, czasami na imprezę promocyjną sponsora, czasami do Włoch popracować w symulatorze..."
P: Jakie są różnice w treningu, który aplikują ci Fabrizio Borra i Edoardo Bendinelli?
FA: „Pracuję z Fabrizio Borrą od wielu lat. Jest odpowiedzialny za parametry techniczne, dodatkowo ocenia moje cechy sprawnościowe oraz zdrowotne. Z Edoardo Bendinellim prowadzimy trening bardziej fizyczny. Dzięki treningowi i technikom osteopatycznym możemy zawsze utrzymać nasze ciała w możliwie najwyższej formie. Dzięki przygotowaniom, jakim poddają mnie oni obaj, jestem gotów podołać wszelkim wymaganiom; nie tylko tym, którym czoła stawia kierowca wyścigowy, ale też jakikolwiek inny sportowiec. Tak więc mogę śmiało powiedzieć, że jestem w dobrych rękach..."
P: Postrzegasz siebie jako ostrożnego kierowcę? Myślisz, że z wiekiem straciłeś agresję?
FA: „Nie wydaje mi się, abym był ostrożnym kierowcą; sądzę, że jestem konkurencyjnym zawodnikiem, walczącym do ostatniego okrążenia. Niezależnie od tego, czy osiągam sukces, czy porażkę, zawsze mam w sobie ducha walki. Nie sądzę, że z wiekiem straciłem agresję. Przez ostatnie dwa lata dokonałem największych powrotów do gry w całym moim życiu".
P: Nadal dzielisz się premią za zwycięstwa ze swoimi mechanikami?
FA: „Tak. Moim zdaniem dzielenie się z tymi, którzy pomogli ci wywalczyć podium lub wygrać wyścig, jest uczciwe. Byłoby nie fair z mojej strony, gdybym wszystkie zasługi przypisał tylko sobie".
P: W MotoGP jeżdżą dziewczyny. Płeć piękną widzieliśmy też w F1 jako kierowców testowych. Co myślisz o ściganiu u boku kobiety?
FA: „Byłoby wspaniale rywalizować na torze z kobietami. Według mnie to podstawa każdego sportu; wspólnota, możliwość konkurowania na równych warunkach".
P: Wszyscy sportowcy doznają kontuzji. Jeździłeś kiedyś z kontuzją. Jeśli tak, jaką?
FA: „Tak, niekiedy. Czasami masz lekkie naderwanie mięśnia spowodowane podczas treningu, czasami zapalenie ścięgien, sztywność karku wywołaną zmęczeniem... ale tak jest w każdym sporcie. Najbardziej cierpiałem na początku zeszłego sezonu, gdy miałem kontuzję nerwu kulszowego. Przez to pod koniec wyścigów czułem mocny ból nogi. Podczas paru zawodów miałem też gorączkę; na ostatnich okrążeniach czułem się całkowicie wyczerpany".
P: Jak udaje ci się powstrzymać problemy osobiste przed wpływaniem na dyspozycję podczas Grand Prix:
FA: „Gdy wsiadasz do jednej z tych maszyn, wierz mi - nie myślisz o niczym innym".
P: Myślisz, że aktualny (Felipe) Massa zasługuje na bycie kierowcą Ferrari? Podkreślam - aktualny.
FA: „To jeden z najlepszych kierowców na świecie, co udowadniał przez całą swoją karierę. Łatwo jest być chwalonym, gdy dysponujesz dobrym bolidem, ale też łatwo popaść w krytykę, gdy masz słaby wóz. Spotykałem podobne sytuacje w trakcie mojej ostatniej przygody z Renault, gdy niektórzy z moich zespołowych partnerów byli niesłusznie krytykowani, a teraz znów się ich chwali".
P: Myślisz, że w 2007 roku McLaren mógł zmieniać coś w twoim bolidzie bez powiadamiania cię o tym?
FA: „Nie wiem, ale teraz to nieważne. Miałem wystarczająco szczęścia, by reprezentować barwy McLarena i dawać z siebie wszystko, pomagając temu teamowi, którego wówczas byłem członkiem".
P: Myślisz, że Ferrari spisywałoby się lepiej, gdy na stanowisku szefa domenicalego zastąpił Briatore?
FA: „Stefano wykonuje fantastyczną robotę pod każdym względem i nie mogę myśleć lepiej o kimkolwiek innym. Jak już wyjaśniałem, przejście z krytyki do chwały zajmuje tylko jeden wyścig. Jesteśmy z Flavio dobrymi przyjaciółmi i często rozmawiamy. To jeden z najbardziej inteligentnych ludzi, jakiego kiedykolwiek spotkałem".
P: Które GP było dla ciebie najtrudniejsze pod względem psychicznym? Dlaczego? Czy kiedykolwiek wątpiłeś w swoje umiejętności prowadzenia pojazdu?
FA: „GP w Walencji z 2009 roku, które odbyło się zaledwie kilka dni po śmierci mojej matki. Nie, nigdy nie wątpiłem w swoje możliwości".
Drugą część odpowiedzi Fernando obiecał opublikować w przyszłym tygodniu.
źródło: fernandoalonso.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
14
Komentarze do:
Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
cj 2012-05-04 18:46
bla,bla,bla.....a gdzie te trudne tematy???
Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
champ 2012-05-04 20:35
"Czy po tych wszystkich aferach w których brałeś udział (sezon 2007 w Mclarenie i "crashgate" w Singapurze 200:-) uważasz że jesteś prawdziwym mistrzem, masz czyste ręcę i dałeś dobry przykład swoim fanom łamiąc wszelkie zasady fair play?"
Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
Mclaren 2012-05-04 20:43
champ ty id**,a kto ukradł dane dotyczące bolidów Ferrari i bardzo dobrze że Alonso powiedział prawde,a jeśli chodzi o Singapur to co Alonso obchodziło że Renault kazało się rozbić Piquetowi.
Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
champ 2012-05-04 21:10
Mclaren, z twojej wypowiedzi wnioskuje że jesteś ślepo zapatrzony w swojego idola teflonso. Twój idol powiedział prawdę dopiero kiedy Ron miał go dość i wyrzucał te gnidę z zespołu. Gdyby nie to nic by nie powiedział (a tak zaczął sypać na kolegów z zespołu) A w Singapurze, dzień przed wyścigiem sam ustalał szczegóły incydentu przy stoliku razem ze swoim kumplem Briatore i inż. P. Symonsem. Po wyścigu walił głupa (startował 15 a dojechał 1 na torze gdzie nie da się wyprzedzać). Ukradł zwycięstwo Rosbergowi który uczciwie na nie zasłużył. Mam nadzieje ze trochę cię to oświeciło.
Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
Mclaren 2012-05-04 21:32
champ jednak jesteś **** po 1 to Alonso sam odszedł od największego oszusta w F1 czyli Rona Denisa, w szczególności przez to że zespół brytysjki,kierowca brytyjski,a Alonso Hiszpan. Przypomnij sobie Kubice w sezonie 07,chodzi o to że prawie same szwaby a jeden polak,a dziwiło mnie najbardziej to że w sezonie 07 Heidfeld był jedynym kierowcą w stawce który ukończył wszystkie GP,a Kubica ile razy nie dojeżdzał do mety przez felerny bolid.
Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
champ 2012-05-04 21:54
Czy ten artykuł dotyczy Kubicy??? Zamiast wymyślać coraz to nowe epitety na mnie, postaraj się podejść do sprawy na chłodno. Teflonso chciał rządzić w Mclarenie (tak jak teraz to robi w Ferrari) ale mu na to nie pozwolili i go wykopali. Chciał się zemścić i zaczął sypać na procesie.No i ta frustracja że debiutant Hamilton od początku kopał mu tyłek aż miło. A w Singapurze uważasz ze taki mistrzunio jak on, nic nie wiedział o przekręcie?? WIEDZIAŁ, PLANOWAŁ I BRAŁ UDZIAŁ !. Renault potrzebowało zwycięstw bo sponsorzy cisneli, więc postanowili zrobić taki wałek. Szkoda że ukarano tylko dwóch a temu oszustowi włos z głowy nie spadł.
Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
Mclaren 2012-05-04 22:02
champ z twojej żałosnej i nic nie wartej wypowiedzi wynika że czytasz Fakt, to jest tak właśnie jak napiszą bajki,a tacy **** w to wierzą.Możliwe że niektóre plotki o Alonso są prawdziwe ja to mam gdzieś,przynajmnie Fernando to prawdziwy i fenomenalny kierowca nie taka misiu jak ta bambusowa lalunia z McLarena oraz największa misiu Vettel.
Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
champ 2012-05-04 22:16
Wiem że prawda jest bolesna. A twój "mały bożek" Fernando to prawdziwy i fenomenalny oszust i kłamca. Za te wszystkie afery w których brał udział powinien dostać złoty puchar, bo los chyba jest sprawiedliwy i tytułu z Ferrari to już nie zdobędzie.
Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
champ 2012-05-04 22:34
Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
F1 Driver 2012-05-05 13:42
McLaren jesteś rasistą?? czy glupkiem ktory nie wie co pisze,Hamilton dorównał alonso w swojim pierwszym sezonie,mowisz ze lalunia uzasadnij to.
Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
sR 2012-05-05 14:52
Alonso jako 2 krotny mistrz świata, obrońca tytułu i ten przez kogo Schumacher udał się na emeryturę, przechodząc do McLarena miał święte prawo oczekiwać, że zespół będzie pracował pod niego, a nie na Hamiltona. Każdy na jego miejscu by się wkurzył, ja też. A to, że Don Penis nie umie poradzić sobie z dwoma dobrymi kierowcami to widać było na przykładzie Prosta i Senny. Skoro więc mój zespół ma mnie w poważaniu bo im się zamarzył czarnoskóry mistrz świata w debiutanckim sezonie, to ja też mam ich gdzieś. Widzieliście kiedyś inny zespół poza McLarenem gdzie aktualny mistrz świata zostawałby numerem 2? Co do Singapuru to być może Alonso maczał w tym palce, ale już w GP Japonii nikt nie musiał się rozbijać, żeby był pierwszy. Zresztą w tamtym sezonie parokrotnie kończył jako 4 więc podium było w jego zasięgu, przy kolizjach w czołówce.
Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
Mclaren 2012-05-05 17:13
F1 Driver Hamilton w sezonie 07 i 08 był świetny ale od sezonu 09,w szególności sezon 011 to jest kompletna porażka Hamiltona,bezmyślna jazda, przez połowe sezonu. Pamiętam jego pierwsze wyścigi jak nazywali go już następcą Schumachera i co się stało?
Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
Mclaren 2012-05-05 17:17
Hamilton tylko umie narzekać i dużo gadać strasznie mówił że ma zamiar wygrać każdy wyścig,a jak narazie nie stanął nawet na 2 miejscu,tak właśnie się dzieje z kierowcami jak za bardzo się ich rozpieszcza.
Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.
Drezer 2012-05-06 14:57
"Najmocniejsze auta drogowe Ferrari mogą dać podobne odczucia podczas przyśpieszania, co bolid F1. Ale żaden wóz nawet się nie zbliży do tego, jakie siły oddziaływują na ciebie w bolidzie Formuły Jeden podczas pokonywania zakrętów oraz hamowania". To jest właśnie siła magia i moc F1 !
Podobne: Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.




Podobne galerie: Alonso o Massie, Domenicalim, Briatore, kontuzji nogi, Nurburgringu itd.



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari
Galerie zdjęć
Newsletter