Alonso niezmartwiony formą Red Bulla na Circuit of the Americas

Sebastian Vettel nie przestraszył swojego rywala w walce o tytuł Fernando Alonso zdominowaniem piątkowych treningów GP USA.

Vettel uzyskał najlepszy czas obu wczorajszych sesji, trzeciemu Alonso odskakując na 0.765 sekundy. Drugi rezultat dnia uzyskał Mark Webber, potwierdzając wysoką formę Red Bull Racing. Alonso zdaje sobie sprawę, że Czerwone Byki zdobędą najprawdopodobniej dublet w kwalifikacjach, jednak nie jest zaniepokojony. Hiszpan takiego obrotu spraw się spodziewał, a dopaść Vettela zamierza dopiero podczas wyścigu. Wierzy, iż Red Bull będąc pod presją popełni błąd.

„Nie jesteśmy niczym zaskoczeni". - tłumaczył as Ferrari. „Wy (dziennikarze) dziwiliście się gdy powiedziałem, że walczę z Adrianem Neweyem (konstruktorem Red Bull Racing - przyp. red.). Ale znowu jest tak samo: oba Red Bulle na czele stawki w każdej sesji. Powtórzą to podczas kwalifikacji, a jeśli wszystko przebiegnie normalnie, również podczas wyścigu.

„Ale w wyścigu nie wszystko idzie zgodnie z planem. W niedziele potrafimy nałożyć na nich większą presję".

Alonso ciągle uważa, iż kombinacja pracy zespołowej Scuderii, bezawaryjności jej bolidu oraz trzymanie równej formy pozwoli mu podczas dwóch pozostałych zawodów odrobić do przewodzącego klasyfikacji generalnej Vettela 10 punktów - mimo że dysponuje wolniejszym wozem niż Niemiec. „Wykorzystamy okazje, jakie się nadarzą, będziemy walczyć na każdym okrążeniu". - zapewniał były dwukrotny mistrz Formuły 1. „Znamy mocne strony rywali, przekonujemy się o nich każdego GP. To szybkość. Są bardzo szybcy, a nasze atuty to zjednoczony team, bardzo mocny team. Mamy też niezawodny samochód. Spróbujemy użyć każdej naszej przewagi. Ważne, aby podczas tych dwóch wyścigów zgarnąć 11 oczek więcej niż oni i nadal jesteśmy przekonani, że możemy to zrobić".

Alonso dodatkowo pochwalił poprawki przywiezione przez Ferrari na tor Circuit of the Americas, wśród których znalazł się nowy dyfuzor oraz modyfikacje skrzydeł.„Ulepszenia zdają się działać". - wyjawił. „Ciągle analizujemy zebrane dane, ale pierwsze wrażenie jest dobre, więc jestem zadowolony. Jednak inni oczywiście także idą naprzód i jeżeli my wykonujemy mały kroczek, układ sił pozostanie mniej więcej taki sam".