Alonso do BMW Sauber, Heidfeld do Renault?

Jeżeli BMW chce w przyszłym roku walczyć o tytuł to musi mieć dwie rzeczy: 1 - konkurencyjny bolid; 2 - team kierowców Robert & Fernando. Wówczas będzie się działo

Oby nie było powtórki z historii jakich wiele w F1 ostatnio było. Teraz są kumplami, bo nie pracują ze sobą. A rywalizacja jest zawsze najsilniejsza wewnątrz teamów.

3 lata? Za dużo jak na Ferdka, nie sądzę żeby ryzykował aż 3 lata z BMW, zwłaszcza po doświadczeniach Roberta w ostatnich dwóch sezonach.

Robert i Fernando potrafia dobrze rozwijac auto a ze jezdza bardzo podobnie (a nie jak robert i nick totalnie inaczej) rezultaty moga byc obiecujace ^^ Robert i Ferdek podobno o F1 gadaja baardzo sporadycznie. Oczywiscie sadze ze beda walczyc ze soba strasznie ale to nie bedzie jak z heidfeldem (musze zabic roberta za wszelka cene bo mnie krew zaleje - ciezko jezdzic w teamie z kims kto ma jeden cel, udupic cie za wszelka cene) Gdyby BMW bylo konkurencyjne.....to duet fernando robert by zownowal wszystkich ^^

ten 3-letni kontrakt jest podejrzany, przecież było mnóstwo newsów na temat tego że Alonso interesuje kontrakt na jeden rok, dlatego z tego newsa e Alonso idzie do BMW można wysnuć bardzo optymistyczny wniosek: otóż żeby BMW mogło zatrudnić u siebie tak dobrego kierowce, to musi dać mu świetny bolid , Alonso sam mówił że interesuje go tylko wygrywanie, że trzeba mu świetnego samochodu, więc w trakcie rozmów o kontrakcie BMW musiało użyć tej karty przetargowej, pokazało mu plany przyszłorocznego samochodu, być może jego świetne osiągi, bo chyba jedynie to mogłoby przekonać Hiszpana na aż 3 letni kontrakt :-D także Kubica nie powinien narzekać w przyszłym sezonie :-D a ni na bolid, a ni na drugiego kierowce i miejmy nadzieje że na team też nie

jeżeli p. Robert zostanie w zespole, i ten artykuł jest prawdą to znowu będa narzekania, że zespół praacuje dla p.Alonso a nie dla niego... p. Robert pozostanie drugim kierowcą w teamie niestety. Poza tym myślę, że p. Robert już wie jak będzie, tylko ta otwarta krytyka zespołu nie zbyt dobrze świadczy o p.Robercie. Czy byłby to zespół Toro Rosso, BMW czy Ferrari nie ładnie jest robić we własne gniazdo...

a preciez szwaby maja zasade ze zawsze jeden niemiec ma byc w zespole ??? tak mi mowil kuzyn juz z dwa lata temu i watpie czy zostawia kubice jak im zrobi piekło w zespole za to co z nim robia.. oj beda musieli dac Robertowi sporo kasy w ramach przeprosin(chodzi o kontrakt) a Nick top niech idzie do toro rosso zobaczymy jakim tam bedzie kierowca

Dobrze napisal outlaw 3 lata to za duzo jak dla Ferdka.On chce wygrywac a wygrywac mozna tylko z Ferrari.

Jesli w Macu jest spalony a w Ferrari nie ma miejsca (o ile makaroniarze nie stracą cierpliwości za kilka tygodni do chimerycznego i coraz gorzej zmotywowanego Fińczyka ;-), hehe) to pozostaje jeden właściwy wybór: BMW. Czy tym tokiem myslenia rozumowali ci dziennikarze czy mają na to dowody to już inna sprawa. 3 lata? A czemu nie? Z opcją, że po roku moze powiedzieć bye, bye... i pójśc do makaroniarzy.

no no no to mi się podoba. Oby to była prawda.

Ja bym się tak nie cieszył :-(, mówcie co chcecie w kazdym zespole jest kierowca numer 1 i numer 2. Oby Robson znowu nie został numer 2.

Nie kupuję tego. Już prędzej Ferdek do BMW na ileś tam, ale ZA ROBERTA. Bo ten do SF za Kimiego. Jak dla mnie (i nie tylko), brzmi o wiele wiarygodniej.

kaszanka ==> nie Fińczykiem tylko Finem!!

outlaw- z klauzurą oczywiście. Po roku papa!

Do Ferrari oczywiście:-)

TheRed- ten kontrakt ma warunek. Kubica musi jeździć w BMW, żeby o czymkolwiek mówić:-) Przynajmniej tak czytałam. Nie pamiętam już gdzie.

everything under control, Robert musi jeździć w BMW minimum rok, a za rok Kimi kończy swoją przygodę z F1

Specialnie z Flavio sie ugadał na 2 lata z mozliwościa zerwania po roku zeby teraz włazic w....kupe na lat 3??? śmierdzi podstępem, w szczególnosci ze jak Mario powie ze Ferdek ma zdobyc 2 pudła i je zdobędzie to bedzie po sezonie-jak teraz!!! A Robercik coraz bardziej otwarcie mówi ze to totalna kpina, wiec zeby nie było ze Ferdek przyjdzie a Robert wyjdzie.

btw. Alonso na tych zdjęciach minę ma nietęgą :]

No, nie wyszedł ładnie, ale Robert chyba też ma podpisany już kontrakt! BMW może zrezygnować chyba tylko z jednego kierowcy(jakaś klauzura?) Przynajmniej coś takigo się gdzieś pojawiło w sieci.. I to nie będzie Robert, bo on za bardzo nie ma gdzie pójść... Ferrari ma już zatwierdzony skłam, McLaren też. Renault-?? Nie wiadomo, ale wątpie. Red Bull- nie ma miejsc. Toyota- chyba też nie. A żaden inny team się chyba jego kupnem nie interesuje... Inaczej- czy on by chciał schodzić na niższy poziom, bo BMW ma w miare przyzwoity bolid. A Nick rozwinie się w Torro Roso bo tam go chcą kupić.

sory za powtórzenia...

Nie zdziwilbym sie, gdyby BMW jako drugiego kierowce zostawilo Heidfelda a nie Kubice. Bylby jeden renomowany kierowca i drugi niemiecki. Robert tak czy inaczej chyba by na tym nie stracil. BMW moze i ma nienajgorszy samochod, ale klimaty w Teamie sa chyba ciezkie...

W przypadku gdy Alonso będzie pewien, że nie ma dla niego miejsca w Ferrari to z pewnością podpisze 3-letni kontrakt z BMW jeśli rzeczywiście jest coś na rzeczy. Poza Ferrari obecnie jest to najlepszy zespół do jakiego może trafić, a i prognozy na przyszły sezon ma niezłe. Oczywiście sezon 2009 to zagadka, ale raczej Alonso nie będzie czekał na rozwój wydarzeń bo szansa może się nie powtórzyć.

Nie, Robert zostanie... Już się Alonso o to postara. Zawsze chcieli jeździć razem. Ale jakiś czas temu była mowa o wciągnięciu Kubicy do Renault. I umowa oczywiście też była wspomniana... 2 letnia chyba...

Jeśli w BMW będą FA & NH, a Robert nie wskoczy w 2009 do SF, to będzie mały klops. Chyba że w nowej rzeczywistości slickowo-kersowo-nieowiewkowej stawka się przetasuje i taka np. Honda będzie teamem topowym. Brown jest Brown i opowiada intrygujące rzeczy o przyszłorocznej furze. No nie ma to jak pogdybać i poplotkować sobie w miłym towarzystwie! :-) Pozdrawiam Wszystkich fanów F1!

IMO, plotka nt podpisania przez Alonso kontraktu na 3 lata (!), to po prostu metoda nacisku na Roberta, ktory otwarcie sie uhyla przed tego typu rozwiazaniem. Wg mnie nie podpisal jeszcze kontraktu z BMW i wlasnie to wstrzymuje dr Mario przed ogloszeniem skladu kierowcow na przyszly rok. Nie mam watpliwosci, ze chcialby zatrzymac tak KUB, jak i HEI, tylko na swoich warunkach. Jeszcze przed GP Belgii mialem wrazenie, ze to ostatni sezon Robercika w BMW. Tylko gdzie teraz? Ferrari? raczej niemozliwe... Najlepszym rozwiazaniem chyba byloby Renault, skonczylyby sie kontrowersje na linii Polska - Niemcy. Robi bylby niekwestionowanym nr1. Nie mialbym nic przeciwko, gdyby jezdzil w McL, choc wiem ze taka wypowiedz wywola tutaj kontrowersje :-P Szczerze powiedziawszy, po takiej rewolucji, jaka czeka F1 na przyszly sezon, radzilbym zwrocic uwage na Honde i Toyote. Mysle, ze czeka nas spora niespodzianka ze strony tych 2 samurajow. Gdyby Robert dostal angaz w ktoryms z tych 2 teamow, tez nie mialbym nic przeciwko, tym bardziej ze to moze byc ostatni sezon dobrych bolidow spod logo skaczacego kucyka. Odnoszac sie do ostatnich wydarzen w teamie BMW, wg mnie wypowiedz Roberta po GP, to tylko element gry. Byc moze troche nieczystej gry. Wybaczcie... z calym szacunkiem, ale nie wierze w teorie spiskowe. Nie wierze, ze team moglby wspierac kierowce jadacego gorzej, kosztem tego jezdzacego lepiej. Nie ruszaja mnie uwagi w stylu "bo to sa niemcy". Biznes nie zna granic... ale to jest jednak temat na oddzielny watek.

BTW. Klauzura to stolowka w zakonie, jesli mowa o umowach, to chyba chodzi Wam o klauzule ;-) ale dosc juz mojego wymadrzania sie.. Pozdrawiam

Stołówka w zakonie to refektarz. Klauzura to przestrzeń, gdzie nie mają wstępu ludzie spoza zakonu czy wspólnoty. ;-) Ja jednak będę marzył o SF w 2009. Powodów nie brakuje, a we Włoszech wrze. Nie chce mi się też wierzyć, że stajnie klasy SF czy McL w przyszłym sezonie będą w środku stawki. Choć nie miałbym nic przeciwko, by wszystko się nieco wymieszało i stało bardziej nieprzewidywalne.

@phoros Oczywista pomylka ;-) Zgadzam sie z Toba jesli chodzi o potencjal rozwoju bolidu. Nie ukrywajmy, ze McL i SF dysponuja najlepsza baza. Warto natomiast zwrocic uwage na kwestie finansow. Szczegolnie w przypadku Hondy, ktora mogla "odpuscic" sezon juz dawno temu. Rozwoj tegorocznego bolidu, bez szans na profity zwiazane ze zwyciestwem, to ladowanie pieniedzy w czarna dziure. Wiekszosc rozwiazan z obecnego sezonu, w przyszlym bedzie mozna zwiazac w paczki, oblac latwopalna ciecza i podlozyc ogien. Osobiscie mam nadzieje, ze stawka bardzo sie przemiesza, a przede wszystkim wyrowna. Jestem pewien, ze taki rozwoj wypadkow przyniesie wiele radosci wszystkim prawdziwym fanom F1

a może Piquet poleci i Robert dołączy do Ferdiego? albo obaj wylądują w Hondzie lub Toyocie jak ktoś już wspomniał :-) na pewno lepsze to niż BMW z ich podejściem do quali i wyścigów :/

@zenthurio Raczej marna byłaby to forma nacisku, bo przy stopie znajomości z Alonso chyba Robert nie miałby problemów ze zweryfikowaniem jej. Już jakiś czas temu można było przeczytać, że Alonso ma zamiar ogłosić plany na przyszłość po wyścigu na Monza. Więc sugestie, że Ferrari właśnie na najbliższym GP ma udzielić odpowiedzi francuzowi nie są pozbawione sensu.

Błąd - oczywiści powinno być "Hiszpanowi".

Doszłam do wniosku że jednak kontrakt z Hondą byłby najlepszą decyzją.

Witam A ja mam taki przeciek. Nikt zostaje w BMW , Alonso zajmuje miejsce Roberta, Który podpisuje kontrakt z ferrari (teraz najlepsze) od 2010. W 2010 Robert zostaje mistrzem w F1, a w 2009 w WRC:-)

noel- no to się na pewno mylisz...