Alonso: Gdy masz czwarty bolid w stawce, jest trochę trudniej

Fernando Alonso nazwał zdobycie 5. pozycji w kwalifikacjach do GP Węgier „małym cudem", biorąc pod uwagę, że jego samochód na pojedynczym okrążeniu ustępuje osiągami wozom sześciu rywali. Kierowca Ferrari nie był tak wysoko na polach startowych od majowego GP Hiszpanii i cieszy się z uczynienia kroku ku odzyskaniu konkurencyjności prezentowanej w pierwszych wyścigach sezonu, która pozwoliła mu odnieść dwa zwycięstwa. Hiszpan stracił dziś do najszybszego Lewisa Hamiltona stosunkowo niewiele, bo 0.4 sekundy. „Tak, to zdecydowanie korzystny wynik". - powiedział. „Piąte miejsce dzisiaj jest małym cudem. Tor Hungaroring ze swoimi wolnymi zakrętami nie sprzyja bolidom Ferrari.

„Zbliżenie się do pole position to dobra wiadomość, zwłaszcza po poprzednich występach. Na Silverstone zdobyłem 10. pole startowe, na Nurburgringu ósme. Miło wrócić do czołowej piątki.

„Nie możemy ukrywać, że jesteśmy słabsi od Mercedesa, Red Bulla i Lotusa. Kiedy masz czwarty bolid w stawce, jest trochę trudniej.

„Na Silverstone bez dwóch zdań byliśmy trochę zagubieni. Na Nurburgringu sytuacja uległa poprawie, ale wciąż nie dawała powodów do radości. Tutaj jesteśmy szczęśliwsi.

„Dostaliśmy dobry zastrzyk motywacji. Krótko po wakacyjnej przerwie możemy mieć zwycięskie auto".

Przed weekendem jako cel numer jeden Alonso wskazywał pokonanie rywala do mistrzostwa Sebastiana Vettela, do którego traci już 34 punkty. Chociaż wystartuje trzy pozycje za Niemcem, a na Hungaroringu ciężko wyprzedzać, wierzy że jutro będzie miał szansę osiągnąć metę wcześniej niż mistrz świata.„Pierwszą okazją (do przeskoczenia Vettela) będzie pierwszy zakręt". - powiedział.