Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso: Ferrari za wolne na prostych

Fernando Alonso tłumaczył swój anemiczny występ w GP Kanady deficytem mocy Ferrari.
Hiszpan przed wyścigiem zapowiadał walkę o pokonanie kierowców Red Bulla, jednak zamiast z Danielem Ricciardo i Sebastianem Vettelem, rywalizował z samochodami Force India czy McLarena na końcu punktowanej dziesiątki. Alonso ostatecznie finiszował szósty, ale skorzystał na wypadku Sergio Pereza i Felipe Massy w końcówce zmagań, a także wcześniejszych problemach technicznych Valtteriego Bottasa.
Jak wyjaśnił, zwyczajnie brakowało mu szybkości na prostych, by wyprzedzać bolidy napędzane silnikiem Mercedesa. „W pierwszej połowie wyścigu nie miałem dobrego balansu samochodu i byłem za wolny". - relacjonował. „(Ale) w drugiej części zmagań sytuacja uległa poprawie. Zyskałem konkurencyjność i dojechałem do grupy bolidów z przodu stawki. Jednak byłem zbyt wolny na prostych - trochę mnie to frustrowało. Po prostu nie mogłem wyprzedzić.
„Po odpadnięciu rywali na ostatnim okrążeniu szczęśliwie zyskaliśmy trochę więcej punktów, bądź co bądź gdyby zawody miały normalny przebieg, prawdopodobnie dojechałbym dziewiąty, a mój zespołowy partner czternasty".
Kimi Raikkonen drugim bolidem Scuderii zamknął czołową dziesiątkę. W środku zawodów Fin zaliczył bączka na nawrocie i poniósł istotne straty.
Alonso z jednej strony wezwał Ferrari, by „dalej ciężko pracować", widząc jak Red Bull, który jeszcze niedawno dysponował podobną konkurencyjnością, wygrał wczorajszy wyścig, z drugiej zdawał się być przybity. Spytany o cele na kolejne rundy, Hiszpan odparł: „Dojechać przed zespołowym partnerem i pójść do domu".
Hiszpan przed wyścigiem zapowiadał walkę o pokonanie kierowców Red Bulla, jednak zamiast z Danielem Ricciardo i Sebastianem Vettelem, rywalizował z samochodami Force India czy McLarena na końcu punktowanej dziesiątki. Alonso ostatecznie finiszował szósty, ale skorzystał na wypadku Sergio Pereza i Felipe Massy w końcówce zmagań, a także wcześniejszych problemach technicznych Valtteriego Bottasa.
Jak wyjaśnił, zwyczajnie brakowało mu szybkości na prostych, by wyprzedzać bolidy napędzane silnikiem Mercedesa. „W pierwszej połowie wyścigu nie miałem dobrego balansu samochodu i byłem za wolny". - relacjonował. „(Ale) w drugiej części zmagań sytuacja uległa poprawie. Zyskałem konkurencyjność i dojechałem do grupy bolidów z przodu stawki. Jednak byłem zbyt wolny na prostych - trochę mnie to frustrowało. Po prostu nie mogłem wyprzedzić.
„Po odpadnięciu rywali na ostatnim okrążeniu szczęśliwie zyskaliśmy trochę więcej punktów, bądź co bądź gdyby zawody miały normalny przebieg, prawdopodobnie dojechałbym dziewiąty, a mój zespołowy partner czternasty".
Alonso z jednej strony wezwał Ferrari, by „dalej ciężko pracować", widząc jak Red Bull, który jeszcze niedawno dysponował podobną konkurencyjnością, wygrał wczorajszy wyścig, z drugiej zdawał się być przybity. Spytany o cele na kolejne rundy, Hiszpan odparł: „Dojechać przed zespołowym partnerem i pójść do domu".
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Alonso: Ferrari za wolne na prostych
Podobne: Alonso: Ferrari za wolne na prostych



Podobne galerie: Alonso: Ferrari za wolne na prostych
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Ferrari